O planach lubelskiej SKM w roku 2009

Planowane jest utworzenie Szybkiej Kolei Miejskiej, która dowoziłaby mieszkańców z Czubów, centrum i Tatar na lotnisko w Świdniku. Oraz linii nad Zalew Zemborzycki. SKM dowoziłoby ludzi do Lublina również z Niedrzwicy, Nałęczowa i Świdnika.
Kiedy pojedziemy koleją przez dzielnice Lublina? 2011-05-12, Aktualizacja: 2011-05-13 09:48 Do Lublina pociągiem dojedziemy z Motycza, Zemborzyc czy Niemiec. Ale koleją szybko przemieścimy się także np. z Czubów na Tatary - takie możliwości już za kilka lat ma dać mieszkańcom miasta i okolic kolej metropolitarna. Władze Lublina, województwa i PKP Polskie Linie Kolejowe podpiszą wkrótce porozumienie w sprawie przygotowania inwestycji. Projekt zakłada wykorzystanie istniejącej infrastruktury, którą trzeba byłoby zmodernizować. O to mają zadbać PKP PLK. W efekcie np. z Motycza, przez nowy przystanek na Czubach, Dworzec Główny i Północny na Tatarach można byłoby dotrzeć do Świdnika. - Jest także inna propozycja - żeby z Czubów pociąg jechał do nowo utworzonych przystanków Lublin Makro i Lublin Carrefour - tłumaczy Andrzej Matysiewicz z PKP PLK. Projekt zakłada też uruchomienie połączeń z Niedrzwicą Dużą przez Zemborzyce. - To wszystko jednak wstępne koncepcje - zastrzega Matysiewicz. Już dziś PKP PLK realizują dwie inwestycje, które wpisują się w koncepcję budowy kolei miejskiej. Chodzi o modernizację linii do Lubartowa i lotniska w Świdniku. - Na trasie do Lubartowa stworzymy nowe przystanki m.in. w Niemcach, a także dwa w Lublinie - na Zadębiu i Ponikwodzie - wylicza Matysiewicz. - Dla inwestycji otworzyliśmy oferty w przetargu, wykonawcę wybierzemy do końca miesiąca. Przedsięwzięcie chcemy zrealizować do 2013 r. W projekcie budowy kolei aglomeracyjnej o tabor i siatkę połączeń miałoby zadbać województwo. Zadaniem władz miasta byłoby autobusowe skomunikowanie przystanków kolejowych z różnymi częściami miasta - żeby pasażerowie kolei mogli szybko dotrzeć, gdzie zechcą.
(...) Pomysł budowy szybkiej kolei miejskiej w Lublinie ma już co najmniej kilkadziesiąt lat. - Taki projekt powstał za czasów Gierka. Planowano wtedy, że kolej połączy Lublin z okolicznymi miejscowościami, także z Bogdanką - mówi Paweł Bryłowski, były radny i prezydent Lublina. - To miało być takie naziemne metro (niektórzy mieszkańcy wspominają ten projekt pod nazwą tramwaj miejski - red.). To był rozbudowany projekt, przypominam sobie nawet, że jedna ze stacji miała powstać na rogu ulic FIlaretów i Zana - tłumaczy radny miejski Jan Gąbka. (...) wg http://lublin.naszemiasto.pl/artykul/kiedy-pojedziemy-koleja-przez-dzielnice-lublina,903293,art,t,id,tm.html oraz Kurier Lubelski 13.05.2011

Komentarze